Części do maszyn i pojazdów

Opony do maszyn rolniczych

Na rynku istnieje ogromny wybór różnego rodzaju opon stworzonych dla maszyn rolniczych. Czym się różnią i co powinno zwrócić naszą uwagę podczas ich wyboru? Dostępne na rynku opony do maszyn rolniczych różnią się między sobą pod wieloma względami. Od tego, jak są zbudowane, zależą   ich cechy użytkowe jak i bezpieczeństwo pracy..

Wybór opon jest dzisiaj bardzo duży. Zakładając, że mamy sprecyzowany rozmiar, pozostaje m.in. kwestia wyboru ich rodzaju i ceny. Koszt zakupu na pierwszy rzut oka takiego samego ogumienia może się znacząco różnić. Na co zwrócić uwagę, wybierając opony? Jakie są ich typy i skąd się biorą różnice w cenie? O tym właśnie piszemy w poniższym artykule.

O ile w przypadku kombajnów prędkość nie będzie miała dużego znaczenia, bo ładunek ze zbiornika jest opróżniany zazwyczaj na polu, to jest ona bardzo istotna na przykład dla opryskiwaczy samojezdnych, w których z jednej strony użytkownikowi zależy na zmniejszonym ugniataniu gleby, a więc utrzymywaniu niższego ciśnienia, z drugiej natomiast – maszyny często przewożą ciecz roboczą na pole z dużymi prędkościami. Jak twierdzą specjaliści od opon, w takich przypadkach uszkodzenia ogumienia przytrafiają się dość często, zwłaszcza że plantatorom zdarza się zapomnieć, że masa cieczy roboczej nie musi się równać pojemności zbiornika, czego najlepszym przykładem jest roztwór saletrzano-mocznikowy (rsm), którego gęstość wynosi ok. 1,3 kg/dm3. Warto więc przy zakupie opon dokładnie sprawdzić indeks ich nośności.

Opony diagonalne

Wydawać by się mogło, że przy zaletach opon radialnych, diagonalne powinny zniknąć ze sklepów. Tak się nie dzieje z kilku powodów. Przede wszystkim opony diagonalne w porównaniu do swoich konkurentek są bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, dzięki czemu bardzo chętnie są wybierane do pracy w trudnych warunkach: na placach budowy, w lesie czy przy różnego rodzaju załadunkach. Ponadto z reguły są co najmniej o kilkanaście procent tańsze niż ich odpowiedniki radialne.

Mocna konstrukcja i niższa cena wynikają z ich innej i nieco prostszej budowy. Opony mają osnowę składającą się z kilku warstw ułożonych naprzemianlegle kordów, które krzyżują się ze sobą skośnie, tworząc w stosunku do środkowej linii bieżnika zawsze kąt mniejszy niż 90° – zazwyczaj 30-40°. Boki i czoło mają tę samą ilość warstw osnowy. Od niej zależy nośność opony. Używając opon diagonalnych, trzeba pamiętać o utrzymywaniu odpowiednio wysokiego ciśnienia. Za mała ilość powietrza w ogumieniu powoduje deformację powierzchni styku z podłożem, a tym samym zmniejsza przyczepność i przyspiesza zużycie bieżnika.

Opony radialne

Jeszcze do niedawna podstawowym dylematem przy wyborze opon rolniczych było to, czy wybrać typ radialny czy diagonalny. To kwestia ciągle aktualna zwłaszcza w przypadku niezbyt dużych czy starszych maszyn używanych. Czym się różni opona diagonalna od radialnej? Cały sekret tkwi w różnicach w budowie. Opona radialna jest zbudowana ze stopki, drutówki, warstwa butylowej (typ bezdętkowy), osnowy i warstwy opasań. Warstwa kordu wchodząca w skład osnowy składa się z nitek, które sięgają do stopki. Nitki układają się pod kątem 90° do środkowej linii bieżnika. Osnowa opony radialnej jest ograniczona przez nierozciągliwe opasanie obwodowe.

Takie rozwiązanie daje możliwość pracy przy niższych ciśnieniach w porównaniu do opony diagonalnej dzięki płaskiemu, trudno odkształcalnemu czołu opony. Możliwość pracy przy niższym ciśnieniu to także większa powierzchnia styku z podłożem oraz ograniczenie ugniatania gleby i poślizgu kół. Nie bez znaczenia jest lepsze tłumienie drgań, a zatem wyższy komfort pracy operatora.

Opony niskociśnieniowe

Dzisiaj, zwłaszcza w przypadku dużych ciągników i kombajnów, kwestia wyboru rozszerza się o tzw. opony niskociśnieniowe, które są odmianą opon radialnych. Tego rodzaju ogumienie może pracować przy ciśnieniu już od 0,6-0,8 bara bez ryzyka jej uszkodzenia. W tym przypadku karkas gwarantuje przenoszenie dużych obciążeń przy dużym ugięciu boku opony, tak że ma się wrażenie, jakby pojazd był niemal „na kapciu”. Dzięki możliwości znaczącego zmniejszenia ciśnienia zwiększa się powierzchnia kontaktu z podłożem, a co za tym idzie ograniczany jest opór toczenia maszyny i w efekcie zmniejsza się także zużycie paliwa. Przykładowo, badania firmy Michelin pokazują, że dzięki technologii niskociśnieniowej Ultraflex można ograniczyć poślizg kół nawet o 20 proc., a oszczędności w zużyciu paliwa mogą sięgać 14 proc. Trzeba jednak nadmienić, że praca opony z niskim ciśnieniem dopuszczalna jest tylko do pracy w polu. Poruszanie się jednak na oponach z obniżonym ciśnieniem w warunkach drogowych możliwe jest tylko na bardzo krótkich dystansach. Nie przestrzeganie tej zasady spowoduje uszkodzenie opony, konieczność jej wymiany a w rezultacie straty, zamiast przewidywanych oszczędności. Jeśli ciągnik nie jest wyposażony w system centralnego regulowania ciśnienia w oponach, czynność należy przeprowadzić ręcznie, korzystając z akcesoriów do pompowania kół ze sprawnym manometrem.

Ważna nośność

Przy wyborze opon do dużych i ciężkich maszyn trzeba też zwrócić uwagę na ich nośność wyrażoną w kilogramach. Należy przy tym pamiętać, że do obliczenia, jaka nośność ogumienia jest wymagana do danej maszyny, trzeba wziąć pod uwagę jej masę całkowitą, czyli łącznie z przewożonym ładunkiem, na przykład zbożem w zbiorniku kombajnu. Bardzo istotne jest również to, że dana nośność deklarowana przez producenta opony jest podawana dla określonych wartości ciśnienia i prędkości poruszania się. Im niższe ciśnienie, tym mniejsza nośność. Na przykład dla prędkości 15 km/h przy ciśnieniu 2,5 bara opona może mieć nośność 5150 kg, a gdy zmniejszymy ciśnienie do pracy w polu do 1,2 bara, wartość ta spadnie do 4700 kg. Wartość ta przy ciśnieniu 2,5 bara i prędkości 40 km/h wyniesie 5250 kg, a przy 15 km/h – 3550 kg.

O ile w przypadku kombajnów prędkość nie będzie miała dużego znaczenia, bo ładunek ze zbiornika jest opróżniany zazwyczaj na polu, to jest ona bardzo istotna na przykład dla opryskiwaczy samojezdnych, w których z jednej strony użytkownikowi zależy na zmniejszonym ugniataniu gleby, a więc utrzymywaniu niższego ciśnienia, z drugiej natomiast – maszyny często przewożą ciecz roboczą na pole z dużymi prędkościami. Jak twierdzą specjaliści od opon, w takich przypadkach uszkodzenia ogumienia przytrafiają się dość często, zwłaszcza że plantatorom zdarza się zapomnieć, że masa cieczy roboczej nie musi się równać pojemności zbiornika, czego najlepszym przykładem jest roztwór saletrzano-mocznikowy (rsm), którego gęstość wynosi ok. 1,3 kg/dm3. Warto więc przy zakupie opon dokładnie sprawdzić indeks ich nośności.

Komentarze Facebook
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Back to top button
Close